Golf Peaks

On the few occasions that I delved into the scary world of mobile gaming, it was really hard to find something for myself from under the pile of gachas, grinders, endless runners and such. In theory phone market should have a lot in common with flash and arcade games - low barrier of entry, immediately hook the player and then give them acquirable goals to keep them coming back, but I guess microtransactions ruined everything. The one bastion of ingenuity left appears to be the puzzle genre, and that’s the field of battle studio Afterburn decided to enter with their first fully-fledged title, Golf Peaks.

Krawędź Lustra: Katalizator

Zadziwiające jest to, jak mocne można czasem odnieść wrażenie, że twórcy sequela nie mają najmniejszego pojęcia o tym, co uczyniło oryginał sukcesem. I nie mówię tutaj o braku w rzemiośle czy dopracowaniu, które zepsułyby dobry produkt. Nie mówię o grach czy filmach, które niby są złożone z tych samych klocków co poprzednik, ale jednak czegoś im brak i w efekcie nie spełniają oczekiwań. Mówię o tych przypadkach, gdzie wiodąca myśl projektancka ewidentnie różni się od tego, co prezentował sobą pierwowzór i dzieło wyraźnie na tym cierpi. Tak, jakby wartość pioniera była dziełem przypadku, albo oddolnej pracy kogoś, kto nie ma wiele do powiedzenia przy następcy.

Miejsce Dalej Niż Wszechświat

“Podróż” jako motyw przewodni serii wydaje się być czymś banalnym. W końcu jak powie wam każdy fanatyk popkultury, znaczna większość moich i waszych ulubionych historii wpisuje się w szablon tzw. “Wędrówki Bohatera”, czyli mniej lub bardziej metaforycznej wyprawy poza to, co znane. Może to być zarówno eskapada Frodo i przyjaciół z wrzucaniem rzeczy do wulkanu, jak i opowieść o tym, że poznanie Tylera Durdena zmieniło życie pewnego lunatyka. Rzecz w tym, że mówię tutaj o czymś innym, niż o popularnym schemacie fabuły - chodzi o narracje na temat podróżników, skupiające się nie tylko na tym, jak wojaże zmieniają ich charakter i osobowość, ale też na aspektach czysto praktycznych. O przygotowaniach, przyzwyczajeniach i pokonywaniu trudów. Nie ogólnych i abstrakcyjnych, ale bardzo konkretnych i rzeczywistych. Tego typu opowiadań też oczywiście nie brakuje, ale wśród nich zostało chyba jeszcze kilka nisz, które nie są jeszcze w pełni wyeksplorowane. Na przykład, co powiecie na relację z wyprawy na biegun południowy, wśród uczestników której były cztery licealistki?

The warmth of Star vs Forces of Evil

I was following “Star vs Forces of Evil” from the very beginning, intrigued by the western take on Magical Princess concept, an extremely catchy theme and a lot of bizarreness. I thought I liked the show, with it’s colorful, vibrant designs and great comedic timing, but I just watched an episode here and there, and only recently bothered to finally catch up with it. It took some time for the characters to grow on me, but now that they have, it’s one of the most warm, homely shows I’ve had the pleasure to watch in recent years.

Playeruknown's Battleground's use of open world

15 years ago, I watched a TV program about The Elders Scrolls 3: Morrowind. I was completely blown away by the scale and scope of this title, and its huge, detailed world with seemingly endless possibilities. When I got the game, I walked into every house, talked to every person and grabbed every item I could. This excitement lasted for around 10 hours, before a realization hit me - there was no purpose in doing any of this. The tableware I was collecting was worth next to nothing, and no character I talked to had anything interesting to say. At best I would get a quest added to my log, which would just point me in a direction of where fighting awaited. And combat in this game was pretty simple, both mechanically and strategically, relying heavily on your equipment and stats instead.

Top 10 Albums of 2017

Why hello, hi. Blog has over a year now, and to celebrate, I present you with yet another of my famous yearly Top 10 Albums lists. Now, I don’t really see a good way to summarize the entire year. There was a lot of good music, and some of it helped me discover artists I wish I’d known long ago. But other than that... It was pretty standard. So instead of trying to somehow fit the entire year worth of riffs and chords into one paragraph, let’s focus on the few albums that really stood out, starting with a few honorable mentions.

Note - all the album covers link to a song of my choosing from that album.